Chodzi mi o modele 2008, z resztą 09 raczej większym zmianom nie poddano.
Ostatnim widelcem marza jaki miałem był Junior 05' o konstrukcji prostej jak to tylko możliwe. Od tamtego czasu słabo się interesowałem tą marką.
Proszę o info odnośnie tych modeli (raczej RC3, gdyż na tych paru gramach różnicy od WC mi nie zależy), a dokładnie trwałości i wad. Chodzą różne mity i legendy o nich a jak jest na prawdę???
888 RC3/ RC3 WC, info odnośnie trwałości, użytkowania.
888 RC3/ RC3 WC, info odnośnie trwałości, użytkowania.
http://www.endura.pl
Luzy to ma, ale tylko przy zerowym ugięciu, pracuje bardzo dobrze, 2008 888 są twardsze niż marzocchi z 2007 i wcześniejsze, po zmianie sprężyny na miękką jest masełko. rc3wc fajnie syczy, nie widziałem jakieś wielkiej różnicy w pracy pomiędzy wc a normalnym
Nowy amortyzator pracuje bardzo topornie, pomaga skręcenie wszystkiego na max, przejechanie się kilka minut i rozkręcenie. Co do wytrzymałości się nie wypowiem, bo ja nie mam tego amortyzatora, napisałem jedynie moje wrażenia z jazdy.

SegatiV tak, zerowym, nic nie wchodzi, ruszam przod tyl. jak go troche wcisne to luzow juz nie ma. amor sam w sobie chodzi idealnie, martwia mnie tylko te luzy.
i sprawdzilem, to nie jest kwestia ugiecia kilku mm.
edit: slyszalem juz o tych luzach, wiem ze chlopaki na tym smigaja i nic sie nie dzieje, pytam profilaktycznie:)
i sprawdzilem, to nie jest kwestia ugiecia kilku mm.
edit: slyszalem juz o tych luzach, wiem ze chlopaki na tym smigaja i nic sie nie dzieje, pytam profilaktycznie:)
http://mrshaper.pinkbike.com/
A wiec kwestia dotyczy wszystkich 888 z 2008/09 chyba tez.
Jest to fabryczny luz na slizgach, ktory jest wyczowalny na sucho. Juz po pierwszym powazniejszym ugieciu luz ten znika calkowicie poniewaz olej z kapieli zalewa cale slizgi co daje efekt mega plynnosci pracy. Nie jest to zadna wada fabryczna, a zamierzone dzialanie ktore wielu uzytkownikom podobno przeszkadza. W swoich 888 rc3 wc sprawdzalem i tez minimalny luz jest, lecz po 1-2 ugieciach znika i nie czuc go wcale podczas jazdy.
W modelach na 2010 podobno juz tego nie bedzie bo beda nowe slizgi z rowkami. Beda one scisle przylegac do goleni a wchodzacy olej w rowki bedzie dawal plynnosc.
Jest jeszcze minimalna szansa ze sie cos poluzowalo w co nie wierze...
Jest to fabryczny luz na slizgach, ktory jest wyczowalny na sucho. Juz po pierwszym powazniejszym ugieciu luz ten znika calkowicie poniewaz olej z kapieli zalewa cale slizgi co daje efekt mega plynnosci pracy. Nie jest to zadna wada fabryczna, a zamierzone dzialanie ktore wielu uzytkownikom podobno przeszkadza. W swoich 888 rc3 wc sprawdzalem i tez minimalny luz jest, lecz po 1-2 ugieciach znika i nie czuc go wcale podczas jazdy.
W modelach na 2010 podobno juz tego nie bedzie bo beda nowe slizgi z rowkami. Beda one scisle przylegac do goleni a wchodzacy olej w rowki bedzie dawal plynnosc.
Jest jeszcze minimalna szansa ze sie cos poluzowalo w co nie wierze...
http://www.endura.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości