amor
amor
Jezdze na ramie ballistic x-light.Muszę kupić nowy amorek bo stary rst pękł.JAk myslicie co lepiej kupić używanego Marcioka(DJ,drop off,z1)czy lepiej nowe duro?
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
No własnie, mam podobny dylemat, więcej jak 500 PLN nie chciałbym wydawać, na uginacz, jest to za dużo na Duro (którego zresztą nie chcę, wolę jeździć na tym co mam), ale za mało na coś porządniejszego. W dodatku potrzebuję jakieś 530mm długosci, obecne jeżdzę na 510tce i i co tu dużo gadać - troche na nerwowo się prowadzi. Zastanawiałem się nawet nad Suntourami Durolux ze sztywna osią i sterówkami Cr-Mo (bo to co boli obecn Duracze to sterówki i sztywnosć) ale w sumie chyba nie bez powodu nikt tego nie zaleca..
Jeśli chodzi o pracę to nie mam specjlnych wymagań - dobierze się olej i będzie znośnie, liczy sę trwałośc i sztywność.
Jeśli chodzi o pracę to nie mam specjlnych wymagań - dobierze się olej i będzie znośnie, liczy sę trwałośc i sztywność.
Ma to być do roweru z pogrnicza enduro i lekkiego FR, niby nie brzmi to przerażająco, ale przy wadze 90 kg (i odchudzanie się nie wchodzi w grę, nie zrezygnuje z browarów i dobrego żarcia) wszystko wyglada troszkę inaczej, więc raczej chodzi o coś typowego do FR.
misiek112: tych gości chyba pogięło, kto położy 1100 na duroluxa podczas gdy za 1350 można kupić Juniora? 7 stówek to tez przesada jak za bądź co bądź Duro, no chyba że faktycnie jest wpytę mocne, w co jednak śmiem wątpić. No to w sumie mam odpowiedź czemu tego nikt nie kupuje, 300 PLN za niezbyt mocny widelec ale z tłumieniem olejowym i dużym skokiem to jest jeszcze niezła propozycja, za 7 paczek to juz się kurde trzeba postarać...
misiek112: tych gości chyba pogięło, kto położy 1100 na duroluxa podczas gdy za 1350 można kupić Juniora? 7 stówek to tez przesada jak za bądź co bądź Duro, no chyba że faktycnie jest wpytę mocne, w co jednak śmiem wątpić. No to w sumie mam odpowiedź czemu tego nikt nie kupuje, 300 PLN za niezbyt mocny widelec ale z tłumieniem olejowym i dużym skokiem to jest jeszcze niezła propozycja, za 7 paczek to juz się kurde trzeba postarać...
Tymczasowe rozwiązanie to właśnie mam, znacznie lepsze niż Duro czy RST, w sumie gdyby nie był za krótki to by został - Manitou X-vert DC... Z jego pracy jestem całkowicie zadowolony, mimo, że nie jest to szczyt szczytów. To co najbardziej mi doskwiera to długość, fabrycznie było to 490, po przeróbce jest 510, dalej wyciagnąć się go nie da, nie pozwala umiejscowienie ślizgu. Druga rzecz - troszkę plastikowy on jest. Niby nic się nie dzieje z tym niepokojącego, poprzedni właściciel akakał tym kilkumetrowe hopy i nic mu w gebę nie wystrzeliło, ale ja wazęjakieś 50% więcej od niego. Trzecia rzecz - ciut większa sztywność. z tym co jest da się żyć, w zasadzie wyczuwalnie gnie się jedynie podczas hamowania na asfalcie, ale tarczę mam tylko 185mm, więc pewnie mogłoby być lepiej. Z drugiej strony może to kwestia ciężkiego dupska...
Co do pułapu cenowego - to własnie zauważyłem, że ne ma nic co by mialo sens, ale po cichu liczyłem, że o czymś może nie wiem...
Na koniec jedno lamerskie pytanie - co jest złego w tym "nędznym" Drop Offie? Bo jesli praca to moze bym zaryzykował, każdy źle pracującego amora da się doprowadzic do przyzwoitości, toteż za te 5 stówek chcę tylko żeby sprzęcicho było solidne. DJ jest za krótki więc też odpada, a Rux to Duro ze sprężyną powietrzną (która w moim przypadku to czyste nieporozumienie) i skokiem wydłużonym o 20mm, do tego całe dobrodziejstwo durowego inwentarza. Korony już ponoć się nie gną, ale w zamian za to gną się sterówki, do tego luzy. Za 2 razy większą kasę wlasciwie prawie to samo. Wyglada na to, ze w całej ofercie Suntoura tylko "nieśmiertelne" Duro jest atrakcyjnie i sensownie wycenione... W kazdym razie Drop Off wstepnie wchodzi w grę dlatego prosiłbym o rozwinięcie tematu...
Crysis - to nie jest kwestia dozbierania tylko tego ile mam zamiar na to przeznaczyć. Na dzien dzisiejszy mógłbym kupić nawet Shivera, ale z mojego punktu widzenia to by byla paranoja, jeżdżę dla własnej przyjemności, zupełnie nie obchodzi mnie, ze amor nie pracuje idealnie a cały rower waży 18 kg (co zresztą przy masie własnej 90kg zupełnie nie przeraża) potrzebuję jednak dłuższego i sztywnego amora.
Co do pułapu cenowego - to własnie zauważyłem, że ne ma nic co by mialo sens, ale po cichu liczyłem, że o czymś może nie wiem...
Na koniec jedno lamerskie pytanie - co jest złego w tym "nędznym" Drop Offie? Bo jesli praca to moze bym zaryzykował, każdy źle pracującego amora da się doprowadzic do przyzwoitości, toteż za te 5 stówek chcę tylko żeby sprzęcicho było solidne. DJ jest za krótki więc też odpada, a Rux to Duro ze sprężyną powietrzną (która w moim przypadku to czyste nieporozumienie) i skokiem wydłużonym o 20mm, do tego całe dobrodziejstwo durowego inwentarza. Korony już ponoć się nie gną, ale w zamian za to gną się sterówki, do tego luzy. Za 2 razy większą kasę wlasciwie prawie to samo. Wyglada na to, ze w całej ofercie Suntoura tylko "nieśmiertelne" Duro jest atrakcyjnie i sensownie wycenione... W kazdym razie Drop Off wstepnie wchodzi w grę dlatego prosiłbym o rozwinięcie tematu...
Crysis - to nie jest kwestia dozbierania tylko tego ile mam zamiar na to przeznaczyć. Na dzien dzisiejszy mógłbym kupić nawet Shivera, ale z mojego punktu widzenia to by byla paranoja, jeżdżę dla własnej przyjemności, zupełnie nie obchodzi mnie, ze amor nie pracuje idealnie a cały rower waży 18 kg (co zresztą przy masie własnej 90kg zupełnie nie przeraża) potrzebuję jednak dłuższego i sztywnego amora.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości