Jak nakłonic rodziców do DH/FR?

Jarell20
Posty: 336
Rejestracja: 01.09.2010 11:17:55
Lokalizacja: Czaniec
Kontakt:

Jak nakłonic rodziców do DH/FR?

Post autor: Jarell20 »

witam pisze ten post aby dowiedzieć sie jak przekonać rodziców douprawiania tego sportu bo ciągle słysze tylko zabijesz sie połamiesz sie to w ch*j drogie za tąkase masz dobre auto itp
HELP

sorka za ortografie :oops:
Vin_OSW
Posty: 3652
Rejestracja: 01.12.2008 00:40:00
Lokalizacja: Москва
Kontakt:

Post autor: Vin_OSW »

miałem to samo. Po roku już się znudziło.
szymon102
Posty: 1467
Rejestracja: 27.04.2008 09:42:26
Lokalizacja: N.Sącz
Kontakt:

Post autor: szymon102 »

Ten problem dotyczy nie tylko Ciebie :) Ja oczywiście miałem tak samo ale po aż kilku latach w końcu przeszło :D Obecnie starają się bardziej wspierać. W każdym sporcie jest ryzyko...
S:sztyca CB Joplin,shiver na części,manitou black,sherman 1,5"203mm skoku.
pplaymo
Posty: 339
Rejestracja: 13.03.2009 22:52:27
Kontakt:

Post autor: pplaymo »

Ja kiedyś tam dawno temu powiedziałem moim rodzicom coś takiego:
Jeździć i tak będę jak martwicie się o mnie to dajcie mi kasę na kask i ochraniacze... po kilku dniach dali:D
Skwarek
Posty: 251
Rejestracja: 10.09.2007 12:13:43
Lokalizacja: dusseldorf
Kontakt:

Post autor: Skwarek »

Też tak miałem, czasami nawet do tego wracają. Najlepiej przemilczeć wszystkie ataki i robić swoje :).
hmm
Jarell20
Posty: 336
Rejestracja: 01.09.2010 11:17:55
Lokalizacja: Czaniec
Kontakt:

Post autor: Jarell20 »

czyli tak jak myślałemzostaje tylko czekać aż sami zrozumieją :)
http://patrykfr.pinkbike.com/

https://www.instagram.com/kolek_czc?igsh=ZW84MnIyYmpvZmE0
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Spytaj sie czy lepiej byloby zebyś wydawał kase na alkohol i tłukł sie fura po parkingach?


Sport to zdrowie. A złamania sie goją. Nie wiem czemu ludzie robia takie wielkie halo robia ze złamań. Proste złamanie to niecały miesiac stracony. Bez przesady.


Ale to róznie bywa - jak twoi rodzice maja nastawienie mojej mamy - nie ryzykowac w zyciu, unikac trudnosci i ogólnie zyc bezpiecznie to sie nigdy nie przekonaja, jak lubia wspolzawodnictwo i troche cisnienie sobie podniesc to tylko kwestia czasu. Moze wystartuj w zawodach i ich zabierz na nie. Pierwsze zawody w sezonie zawsze maja super atmosfere (Wisła w tym roku chyba). Mój "starszy" jezdzi i wychodzi mu to na dobre. Duzo lepiej sie tak odstresowac przy biernej fizycznie pracy niz leżąc na plazy cały dzien i łapać raka skóry ;) [zwłaszcza, ze zeby sie opalic potrzeba dziennie minimalna ilosc czasu, potem to lezenie dla lezenia ;) ]
Vin_OSW
Posty: 3652
Rejestracja: 01.12.2008 00:40:00
Lokalizacja: Москва
Kontakt:

Post autor: Vin_OSW »

Spaced pisze:Pierwsze zawody w sezonie zawsze maja super atmosfere (Wisła w tym roku chyba).
Fajnie :D Znowu Wisłą zacznę :D Wiesz może kiedy dokładnie to jest? ;)
Dartmoor
Posty: 154
Rejestracja: 14.10.2006 20:38:44
Lokalizacja: plaskie
Kontakt:

Post autor: Dartmoor »

Wisła 30.04 - 1.05 (80dni) :)
agressor
Posty: 1182
Rejestracja: 19.04.2004 07:44:33
Lokalizacja: Rzeszów city
Kontakt:

Post autor: agressor »

weź ojca na zawody ;) moj ze mna pojechal do belchatowa w 2003 albo 2004 roku :) w sumie namowilem go po to zeby nas zawiozl przez pol polski ;D przez chwile nawet mial przeblysk zeby pozyczyc ode mnie rower i zjechac sobie z górki :) ale od tego czasu zaczal inaczej podchodzic do tego. Sam jeździ offroad i juz stracilem nadzieje ze wsadze go na rower :)
SkowronWro
Posty: 556
Rejestracja: 13.11.2010 09:52:52
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław
Kontakt:

Post autor: SkowronWro »

pokaż ze masz zajawke;) a co do wisły to bedzie pewnie taki tłum ze o ja pier....
Bombell
Posty: 11462
Rejestracja: 01.07.2005 22:00:47
Lokalizacja: Gniezno
Kontakt:

Post autor: Bombell »

No jest ciężko. Sam też miałem z tym problemy ale chodziło o kasę. Ale faktycznie gdy rodzice zobaczyli, że się faktycznie interesuje tym sportem, że zbieram kasę, czytam prasę fachową, udzielam się na forum, rozbieram i modyfikuję swój tzw "komunijny" rower to z czasem zaczęli się przekonywać. A z czasem ich nastawienie od totalnego zaprzeczenia zaczęło się zmieniać, początkowo w akceptacje a potem wsparcie duchowe i finansowe też. Pierwsze zawody to też z ojcem jeździłem. To on dbał o to, żebym miał zapasową dętkę, klucze smary i takie tam.
Ale od u mnie ten proces zmiany ich nastawienia od początku mojej zajawki do wyjazdów na zawody to tak z 1,5 roku jednak trwał. Więc cierpliwości :)
artin.van.bruyen
Posty: 1208
Rejestracja: 19.09.2007 20:20:18
Lokalizacja: Krotoszyn
Kontakt:

Post autor: artin.van.bruyen »

ja by swoim powiedział tak: samochód to nie zajawka, samochodem może "umieć" jeździć każdy, rowerem już nie.
mam często w domu o to kłótnie. (jeżdżę już chyba z 5 lat), najbardziej sapią o siano które wydaje na rower itp.... ja im na to odpowiadam: "dobra nie kupie np. ramy i idę się zaćpać" zawsze zmiękną ;p
0gór
Posty: 878
Rejestracja: 31.05.2007 17:43:56
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Post autor: 0gór »

Jarell20 pisze:witam pisze ten post aby dowiedzieć sie jak przekonać rodziców douprawiania tego sportu
mysle ze ciezko ich bedzie przekonac bo maja swoje lata, a i moze poprostu nie lubia jezdzic na zlamanie karku miedzy drzewam, poprostu chca dozyc startosci :Poni raczej nie potrzebuja wrazen, im wystarczy zwykle xc w weekend ;)
SkowronWro
Posty: 556
Rejestracja: 13.11.2010 09:52:52
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław
Kontakt:

Post autor: SkowronWro »

Ja mam zawsze 1 dobre usprawiedliwienie ze kupuje cześci;) Jak cos im nie pasuje to zadaje 1 proste pytanie: Czy woleliby zeby to siano poszło na imprezach w %%%::D od razu cisza:D
hajsik
Posty: 279
Rejestracja: 11.12.2008 21:57:14
Kontakt:

Post autor: hajsik »

SkowronWro pisze:Jak cos im nie pasuje to zadaje 1 proste pytanie: Czy woleliby zeby to siano poszło na imprezach w %%%
Dokładnie :D
Ewentualnie, "Tak, lepiej żebym był dresem, pił palił itd." :D A jak lecą teksty o to że za to mógłbym mieć auto to "No to kupie sobie malucha albo cinquocento, mi wystarczy" :)
Osobiście swojego ojca zabrałem na zawody żeby je pooglądać. Na samym początku panika że tak pędzą pomiędzy drzewami, nie wszystkie zabezpieczone itp. Ale z czasem doszło do tego samego:
Bombell pisze:To on dbał o to, żebym miał zapasową dętkę, klucze smary i takie tam.
F4rr3ll
Posty: 882
Rejestracja: 21.08.2009 12:35:22
Lokalizacja: Bielsko Biała / Gliwice
Kontakt:

Post autor: F4rr3ll »

najlepiej zabierz ich na zawody , albo się totalnie zrażą jak zobaczą albo złapią zajawkę i bd z górki , tylko proponowalbym coś lajtowego typu żar czy harenda , broń boże stożek , bo jak zobaczą pucharówke w lesie to bd pozamiatane
Dragon-kr
Posty: 970
Rejestracja: 02.04.2005 01:39:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Dragon-kr »

pogratulować "inteligencji" większości osób w tym temacie.....nie ma to jak straszyć rodziców na zasadzie:

zrobie to(w domyśle wam na złość) jeśli Wy mi nie pozwolicie, bądź nie dacie kasy.....

mam nadzieję, że tym którzy mają takie podejście w przyszłości dzieci wasze zrobią wam dokładnie to samo......

co do podejścia rodziców.....najlepiej im to wszystko pokazać, jak to wygląda od drugiej strony(czyli naszej),pokazać zdjęcia,filmiki czy też właśnie zabrać na jakieś zawody
jeżeli dziecko ma pasję to rodzic będzie się starał wspierać jak tylko może swoją pociechę, mimo, że w podświadomości mocno się o wam boją,że sobie coś zrobicie.

także ludziska...zastanówcie się raz jeszcze jak podchodzicie do tego tematu
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Dragon-kr nie trzeba pyskowac ale uswiadomic, ze lepiej zeby dziecko miało jakas pasje niz sie nudziło i zostało blockersem. Wiem, ze nie kazdemu to grozi ale sa przypadki bikerów, którzy stali przed takim wyborem ;)


btw. Ty nie jestes za młody na dzieci? Juz planujesz? ;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości