Hayes Stroker Ace - spalone klocki
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Hayes Stroker Ace - spalone klocki
kolejny raz proszę Was o pomoc:
kupiłem stroker-y ace 18-ego sierpnia, docierałem je przez tydzień i 15-ego sierpnia pojechałem do Wisły na Stożek. Jeździłem tam 2 dni, z czego w pierwszy dzień miały siłę i z każdą godziną ją traciły, drugiego zrobiła się z nich jedna wielka buba... strach było na tym zjeżdżać! straciły ponad 50% siły. owszem grzały się, ale tarcze (avid g3 203/185) nie były fioletowe, teraz też nie są czarne. Wczoraj poszedłem z tym problemem do sklepu, w którym je kupiłem i Pan Serwisant stwierdził, że je spaliłem, że zrobiłem z klocków lusterko i że nie umiem hamować (ciekawe jakby on dał sobie rade na Stożku ze swoimi v-brake-ami:| ). Dzisiaj wyciągnąłem klocki i faktycznie, pod słońce mogłem się nimi oślepić.
wcześniej miałem bb5 przez rok, później komplet bb7 przez ponad 2 lata więc zapewniam Was, że umiem hamować.
I tutaj zadaje sobie pytanie: jak? przecież są to hamulce przystosowane do downhillu, a Stożek to nie Mount Everest.
hamulce kupiłem nowe, a tarcze były używane ponad rok z moimi bb7, może mieć to jakieś znaczenie?
druga opcja jest taka, że jednak nie były one dostatecznie dotarte i dostały zbyt mocno po dupie na Stożku, ale w manualu Hayesa jest napisane, że aby dotrzeć klocki potrzeba 30-40 hamowań, ja przez ubiegły tydzień na 100% tyle wykonałem.
kupiłem stroker-y ace 18-ego sierpnia, docierałem je przez tydzień i 15-ego sierpnia pojechałem do Wisły na Stożek. Jeździłem tam 2 dni, z czego w pierwszy dzień miały siłę i z każdą godziną ją traciły, drugiego zrobiła się z nich jedna wielka buba... strach było na tym zjeżdżać! straciły ponad 50% siły. owszem grzały się, ale tarcze (avid g3 203/185) nie były fioletowe, teraz też nie są czarne. Wczoraj poszedłem z tym problemem do sklepu, w którym je kupiłem i Pan Serwisant stwierdził, że je spaliłem, że zrobiłem z klocków lusterko i że nie umiem hamować (ciekawe jakby on dał sobie rade na Stożku ze swoimi v-brake-ami:| ). Dzisiaj wyciągnąłem klocki i faktycznie, pod słońce mogłem się nimi oślepić.
wcześniej miałem bb5 przez rok, później komplet bb7 przez ponad 2 lata więc zapewniam Was, że umiem hamować.
I tutaj zadaje sobie pytanie: jak? przecież są to hamulce przystosowane do downhillu, a Stożek to nie Mount Everest.
hamulce kupiłem nowe, a tarcze były używane ponad rok z moimi bb7, może mieć to jakieś znaczenie?
druga opcja jest taka, że jednak nie były one dostatecznie dotarte i dostały zbyt mocno po dupie na Stożku, ale w manualu Hayesa jest napisane, że aby dotrzeć klocki potrzeba 30-40 hamowań, ja przez ubiegły tydzień na 100% tyle wykonałem.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 08.03.2011 17:17:09
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hayes Stroker Ace - spalone klocki
To co zawsze, papier ścierny i bedą jak nówki...
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
monster11pl już próbowałem, pył się sypał, a one nadal są lustrzane i nie ma miały zbyt dużego tarcia gdy pocierałem je jeden o drugi. Założyłem je, pojeżdżę ze dwa dni i wtedy się dopiero okaże czy coś pomogło.
Te klocki to drugorzędna sprawa (jednak jeśli ma ktoś sposób jak je odratować to chętnie z niego skorzystam), ale jak wgl mogło to czegoś takiego dojść? gdzie tutaj jest wina? Hamulcom zostały jeszcze 2 lata gwarancji bez ośmiu dni
Te klocki to drugorzędna sprawa (jednak jeśli ma ktoś sposób jak je odratować to chętnie z niego skorzystam), ale jak wgl mogło to czegoś takiego dojść? gdzie tutaj jest wina? Hamulcom zostały jeszcze 2 lata gwarancji bez ośmiu dni

-
- Posty: 1357
- Rejestracja: 27.09.2009 09:11:26
- Kontakt:
Odpowiedzi chcesz?
ORYGINALNE klocki z nowych (rocznik 2010+/nowe i stare malowanie) są do niczego.
Słyszałem opinie, że odrazu trzeba je wymienić. Mam ace na przodzie na oryginalnych klockach i jest okej, ale to rocznik 2008, zaś na tyle mam traila 2010 (jeszcze stare malowanie) i klocki musiałem wymienić.. jednym słowem tragedia!..
Może lustro się nie zrobiło, ale siłą nieziemsko niska.
AdiFreerider http://rowerowy.com/czesci/klocki_hamul ... _hayes_ace pół metaliczne mam w trailu na tyle, kupuje je również na przód
ORYGINALNE klocki z nowych (rocznik 2010+/nowe i stare malowanie) są do niczego.
Słyszałem opinie, że odrazu trzeba je wymienić. Mam ace na przodzie na oryginalnych klockach i jest okej, ale to rocznik 2008, zaś na tyle mam traila 2010 (jeszcze stare malowanie) i klocki musiałem wymienić.. jednym słowem tragedia!..
Może lustro się nie zrobiło, ale siłą nieziemsko niska.
AdiFreerider http://rowerowy.com/czesci/klocki_hamul ... _hayes_ace pół metaliczne mam w trailu na tyle, kupuje je również na przód

http://allegro.pl/show_item.php?item=1818165286
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- Posty: 1357
- Rejestracja: 27.09.2009 09:11:26
- Kontakt:
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
"Fabryczny układ hamulcowy jest kompromisem pomiędzy kosztem produkcji, efektywnością a masą własną. W efekcie tego jest wyposażany w zwykłe okładziny a materiałem ciernym pierwotnie /i do dziś/ stosowanym w zwykłych klockach hamulcowych jest mieszanina materiałów organicznych. Połączenie różnorakich materiałów żywicznych z włóknami azbestowymi. Tego typu klocki słabo sprawują się w deszczu, a także są bardzo podatne na fading. Wymagają także docierania zabezpieczającego je przed zeszkleniem."
To jest właśnie mój problem :/
To jest właśnie mój problem :/
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości